Anahata – czakra serca

Purvottanasa

Krija na zrównoważenie – Pole magnetyczne i czakra serca, Zielona krija

Umiejscowienie: obszar serca
Gruczoł: grasica
Zmysł: dotyk
Żywioł: powietrze
Kolor: zielony
Jakość psychiczna: współczucie, bezwarunkowa miłość

Czakra serca jest centrum energetycznym łączącym trzy dolne czakry powiązane z naszym funkcjonowaniem w sferze fizycznej i trzy górne czakry, które charakteryzują nasze funkcjonowanie w sferze duchowej. W odróżnieniu od drugiej czakry, która odzwierciedla nasze relacje z innymi ludźmi, jako lustra, w których możemy się przejrzeć, czwarta czakra jest miejscem naszego współistnienia z innymi. Jest to przejście od ja do my, od subiektywnego postrzegania świata i funkcjonowania w nim jako jednostki, do bycia jego częścią. Stanowienia jedności ze wszystkim, co istnieje.

Jeśli Twoja czwarta czakra jest odblokowana i zrównoważona, to potrafisz współistnieć z innymi ludźmi, rozumiesz motywy ich postępowania, nawet jeśli ich postępowanie nie jest etyczne. Rozumiesz, że taką wybrali drogę.

Jeśli Twoja czakra jest niezrównoważona lub zablokowana, to możesz odczuwać smutek z powodu odrzucenia, zranienie i chować urazę. Fizycznie może się to objawiać przez problemy z sercem, astmą, która jest tak naprawdę stłumionym płaczem lub innymi problemami z płucami.

Wszelkie blokady emocjonalne w obszarze serca będą się objawiać problemami w funkcjonowaniu organów w obszarze klatki piersiowej, a także napięciem na ramionach i górnej części pleców. Joga Kundalini pomaga w usuwaniu takich zablokowanych emocji z pamięci komórkowej ciała. Oferuje różne zestawy ćwiczeń, pranajamy i medytacje, które pomagają otwierać ośrodek serca. Jeśli chcesz wzmocnić i otworzyć ośrodek serca wykonuj krije na zrównoważenie i medytację z mantrą Sat Kar Tar, która otwiera Cię na miłość do siebie i do innych.
Możesz przytulać do serca coś ciepłego i miękkiego (kołdrę, koc, poduszkę lub przytulankę), a jeśli masz kociego lub psiego przyjaciela, to najlepiej jego:-)

Z napięciami w obszarze ośrodka serca obchodzimy się delikatnie. Ich rozluźnianiem zajmujemy się powoli i systematycznie. Do poduszki można słuchać mantry w wykonaniu Mirabai ceiba Chattr chakkr varti. Jej wibracja wspomaga ośrodek serca. Uspokajając – relaksuje i leczy; usuwa lęki, nerwice i fobie. Wzmacnia wewnętrzną siłę, aby zwyciężyć nad swoją słabością. Daje odwagę do skonfrontowania się ze swoim cieniem.

Sesja oddechowa dla czakry serca

Manipura – czakra splotu słonecznego

Pozycja wyciągnięta

Krija na zrównoważenie – Nabhi krija dla prany i apany

Umiejscowienie – nad pępkiem w okolicy splotu słonecznego
Zmysł – wzrok
Kolor – żółty
Żywioł – ogień
Dźwięk – E
Jakości – wola, siła napędowa do działania

Z trzech dolnych czakr, ta jest najbardziej subtelna. Jakości psychiczne, które reprezentuje, to siła do urzeczywistniania marzeń. Jest związana z archetypem duchowego wojownika, który rozpoznał swą misję i ma energię do tego, aby działać i ją wypełnić.
Jeśli masz silną trzecią czakrę, to jesteś człowiekiem czynu. Potrafisz kształtować, kierować i rozwijać. Masz ognisty temperament, który jest wyrażony w Twoim działaniu. Zmysłem trzeciej czakry jest wzrok; widzisz możliwości, które się przed Tobą pojawiają i wykorzystujesz je. Wzrok i widzenie są związane ze współczulnym układem nerwowym, który jest związany z naszym działaniem.

Jeśli chcesz odnieść sukces, wizualizuj swoje zamierzenia; to buduje wolę do tego, aby je zrealizować. Jeśli trzecia czakra nie jest zrównoważona, to pomimo dobrych pomysłów, nie masz woli i energii do ich realizacji. Może być tak, że podporządkowujesz się dogmatom i regułom, nawet jeśli się z nimi nie zgadzasz. Może pojawić się frustracja i złość związana z tym, że pomimo pragnienia kształtowania swojego życia, kompletnie się to nie udaje. Fizycznie, zaburzenia w jakościach psychicznych trzeciej czakry, ujawniają się w postaci wszelkich problemów z wątrobą, trzustką, śledzoną lub pęcherzykiem żółciowym.

Jeśli czujesz, że potrzeba Ci wzmocnienia III czakry, to wykonuj wszelkie ćwiczenia wzmacniające punkt pępka np. pozycja wyciągnięta lub pozycja łuku. Stosuj oddech ognia.
Mantrą silnie oddziałującą na punkt pępka, jest mantra Har, która oznacza boską kreację. W wielu medytacjach na prosperity, jest używana ta właśnie mantra.
Noś rzeczy w kolorze żółtym, który jest kolorem Manipury i wizualizuj efekty swoich zamierzeń.


Svadisthana – czakra sakralna

Pozycja bogini

Krija dla zrównoważenia: Transformacja energii seksualnej, Sat Krija

Kolor: pomarańczowy
Żywioł: woda
Zmysł: smak
Dźwięk: D
Umiejscowienie: poniżej pępka

Jakości psychiczne, które reprezentuje II czakra to: odczuwać, pragnąć, tworzyć.
Dziecko, gdy zaczyna interesować się światem zewnętrznym i poznawać najbliższe otoczenie, poznaje je za pośrednictwem smaku. Bierze do ust różne przedmioty, zabawki i w ten sposób smakuje świat. Jest to czas, gdy kształtuje się relacja człowieka ze światem zewnętrznym za pośrednictwem zmysłów.

Gdy czakra sakralna jest zrównoważona, to człowiek jest wyrazisty, kreatywny, spontaniczny i radosny. Pragnie i zaspokaja swoje pragnienia. Żywiołem II czakry jest woda, która płynie, porusza się i swoim naturalnym ruchem jest w stanie kształtować nawet skały. Jednak potrzebuje naczynia, koryta rzeki… jakiegoś zewnętrznego tworu, który nada jej kształt. W ten sam sposób jakości czakry sakralnej są jakościami, które objawiają się w świecie zewnętrznym; przeglądamy się w oczach innych ludzi, gdy tworzymy dla nich, wchodzimy w relacje, odczuwamy emocje wynikłe z tych relacji. Gdy jesteśmy w stanie takiego swobodnego przepływu, kreujemy rzeczywistość wokół siebie na różne sposoby.

Gdy woda jest w stanie zastoju, staje się mętna, nieświeża, nic się dzięki niej nie zmienia. Ten sam zastój ma miejsce wówczas, gdy Twoja II czakra jest zablokowana; życie nie ma smaku, jesteś postrzegany, jako osoba sztywna, bezbarwna. Fizycznie objawia się to zaburzeniami w obrębie tej czakry, w przypadku kobiet kłopotami z przydatkami lub oziębłością seksualną, a w przypadku mężczyzn impotencją. Sfera seksu jest bardzo ważną sferą w życiu każdej osoby, dlatego zadbajmy o nasze czakry sakralne, o bogactwo doznań w świecie zmysłów.

Jeśli czujesz zastój w życiu, wzmacniaj Svadisthanę nosząc rzeczy w kolorze pomarańczowym, wizualizuj płynącą rzekę, wyobrażaj sobie, jak obmywa Twoje ciało, jaką to daje przyjemność podczas upalnego dnia, zanurzaj się w wodzie, pływaj. Zmywaj z siebie ciężkość, która spowalnia serce w obojętność.

Sat Krija 3 minuty


Muladhara – czakra podstawy

Malasana

Krija na zrównoważenie I czakry – Podstawa nieskończoności

Kolor: czerwony
Żywioł: ziemia
Dźwięk: c
Umiejscowienie w ciele fizycznym: pomiędzy odbytem a narządami płciowymi, powiązanie ze splotem ogonowym
Jakości: poczucie bezpieczeństwa, relacje z rodziną, ugruntowanie, zarządzanie środkami finansowymi, układ wydalniczy.

Pierwsza czakra reprezentuje nieświadome działanie umysłu i emocji. To jest składnica naszych automatycznych zachowań. To nasze wszystkie nawyki zapisane w okresie niemowlęcym i wczesnodziecięcym (do 4 roku życia). W czasie życia płodowego stanowimy jedność z matką, nasze organizmy są ze sobą połączone. Gdy dziecko się rodzi, przeżywa ból oddzielenia od matki. Jest zdezorientowane i boi się, ponieważ znalazło się w kompletnie innym środowisku, niż dotąd znało. To dlatego zmiany, którym jesteśmy poddawani w dorosłym życiu, zwykle nas dużo kosztują. To dlatego wyjście z tzw. strefy komfortu jest takie trudne, ponieważ podświadomie nie chcemy znowu przeżywać podobnych emocji, jakie towarzyszyły naszym pierwszym chwilom życia poza organizmem mamy. Jednak nasze narodziny i niezależne od nas znalezienie się w tej czasoprzestrzeni,
zapoczątkowują nasz rozwój, jako istoty ludzkiej.


Okazuje się, że kluczowe dla naszego poddawania się zmianom, a co za tym idzie rozwojowi w dorosłym życiu, jest pierwszych 40 dni naszego życia na świecie. Jeśli przebywaliśmy cały czas z matką, zaspokajane były od razu nasze podstawowe potrzeby zarówno te fizjologiczne, jak i kontaktu z matką, bliskości, dotyku, to w dorosłym życiu mamy podświadome poczucie, że wszystko będzie dobrze, nawet w sytuacjach dla nas nowych i trudnych. Nie boimy się zmian. Oczywiści analizujemy dane sytuacje, podejmujemy decyzje opierając się na racjonalnych przesłankach, natomiast kluczowe jest tu nasze PODŚWIADOME POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA LUB JEGO BRAKU.

Okazuje się, że w dorosłym życiu najtrudniej jest usunąć te podświadome blokady powstałe w okresie około niemowlęcym. Osoby, u których to poczucie bezpieczeństwa zostało zaburzone, często jako dorośli stosują postawę zachowawczą, nie podejmując wyzwań, nawet nie tyle ze strachu przed porażką co z zupełnie nieuświadomionego poczucia zagrożenia i niepewności, wynikłych z braku kontaktu z matką w pierwszym okresie życia.
Drugim przejawem zaburzonych czynności pierwszej czakry może być agresja, spowodowana domaganiem się uwagi. Zaborczość, znowu wynikła ze strachu przed oddzieleniem.
Materializm, otaczanie się przedmiotami, które mają nam zapewnić poczucie stabilności, czasami kompulsywne kupowanie i gromadzenie u niektórych spowodowane poczuciem, że przedmioty zapewnią im wszystko to co jest potrzebne do bezpiecznego przetrwania.

Fizycznie niezrównoważenie psychicznej jakości pierwszej czakry – poczucia bezpieczeństwa, manifestuje się w problemach z czynnością układu wydalniczego; zaparciami, gdy mamy tendencję do gromadzenia. Takie gromadzenie na poziomie fizycznym powoduje zatrucie organizmu, a na poziomie psychicznym – zgorzknienie, depresyjność lub bujanie w obłokach – ucieczkę w świat fantazji, izolację.

Nadczynność pierwszej czakry może objawiać się na poziomie fizycznym biegunkami, nadmiernie wydalamy, usuwamy, to czego nie chcemy, agresywnie domagając się uwagi matki, bo podświadomie tylko na tym naprawdę nam zależy. Często osoby z zaburzoną pierwszą czakrą zupełnie nie wiedzą dlaczego ludzie się od nich odsuwają lub np. nie mogą utrzymać pracy. Chcą poczucia bezpieczeństwa i jednocześnie energetycznie skupiając się na jego braku, przyciągają jeszcze większy jego brak i wcześniej, czy później na zasadzie samospełniającej się przepowiedni, znowu dochodzi do tego, że jakaś relacja lega w gruzach.

Zatem skupmy się teraz na wzmacnianiu I czakry i jakości z nią związanej.
Wizualizuj kolor czerwony, czerwony wir energii w okolicy krocza. Ta energia jest żywotna, ale dość ciężka, trzyma cię bezpiecznie na ziemi, możesz stabilnie na niej stać lub poruszać się. Czerwona energia daje ci siłę i moc, daje moc Twoim nogom, które mogą cię utrzymać w miejscu lub nieść bezpiecznie, tam gdzie chcesz.

Wyobraź sobie, że siedzisz na łące w lesie a wokół rozchodzi się przyjemny zapach ściółki, ziemi, grzybów. Oprzyj się o pień dużego drzewa. Poczuj się z tym stabilnie. Wyobraź sobie, że jesteś jednym z tym solidnym drzewem i zapuszczasz głęboko do ziemi korzenie, które utrzymują cię spokojnie i bezpiecznie na powierzchni ziemi.
Gdy tylko masz możliwość siedzieć i wizualizować podobnie pod prawdziwym drzewem – rób to. Dzięki temu budujesz kontakt z matką ziemią, która dostarcza pożywienia i wytworzy wszystko to, co jest nam potrzebne do przetrwania.

Rozpal w sobie ogień na wiosnę

Od razu napiszę, że chodzi o agni, czyli ogień trawienny wg Ayurvedy. Ta starożytna nauka o zdrowiu podaje, że zimą zwykle mamy zwiększony poziom doszy kapha, czyli właściwości organizmu, związanej z wilgocią, ciężkością, śluzem. To wiosną często pojawiają się katary i kaszle, spowodowane nadmiarem tej doszy.

Właśnie nasze organizmy budzą się z zimowego snu, ale dzieje się to w dłuższym czasie. Wystarczy obserwować świat przyrody i odnieść to do siebie. Ziemia dopiero odmarza, a powiedzenie w marcu, jak w garncu, objawia się w całej krasie za oknem.
Nasz układ trawienny pracuje na zwolnionych obrotach, więc dobrze jeść lekko strawne potrawy np. zupy doprawione pieprzem i ziołami pobudzającymi trawienie, właśnie po to, żeby podnieść doszę pitta, czyli gorąco, żywiołowość i podkręcić ogień trawienny, czyli agni.

Jestem wielką fanką imbiru, który świetnie sprawdza się zwłaszcza teraz, bo oprócz swoich właściwości przyspieszających trawienie, ma działanie bakteriobójcze i przeciwwirusowe, zawiera naturalne salicylany, działa obkurczająco na śluzówkę (udrażnia nos przy katarze), a także rozrzedza krew (nie spożywamy go podczas miesiączki). W moim przypadku dwie herbaty dziennie z plasterkiem imbiru i cytryną, działają świetnie. Imbir jest rozgrzewający i podkręca doszę pitta i ogień trawienny.

Odkąd zaczęłam uprawiać jogę, pożegnałam wlokące się tygodniami, zapalenia zatok, a to przede wszystkim za sprawą techniki, jaką jest oddech ognia. W innych tradycjach jogi nazywa się kapalbhati. Przepona pracuje w nim bardzo mocno; dźwięk, który wydajemy oddychając w ten sposób, przypomina miech kowalski. I głównie koncentrujemy się w nim na robieniu wydechów, przyciągając jednocześnie przeponę w kierunku kręgosłupa.
Wdech odbywa się, jakby przy okazji; rozluźniając przeponę, pozwalamy jej obniżać się na chwilę, co powoduje zassanie odpowiedniej ilości powietrza do płuc.

Oddech ognia działa oczyszczająco; w pierwszej kolejności na zatoki (często uczestnicy zajęć sięgają, w czasie oddechu ognia, po chusteczkę do nosa;-), ale oczyszcza całe drogi oddechowe. Pozwala dobrze natlenić krew. Przepona przez swój intensywny ruch w górę i w dół, masuje serce, usprawniając przepływ krwi z przedsionków do komór. Oddech ognia, jak sama nazwa wskazuje rozpala w nas ogień chęci do działania.
Przeciwwskazaniem do oddechu ognia są pierwsze trzy dni miesiączki i ciąża.
Na początku, gdy dopiero uczycie się takiego sposobu oddychania, lepiej jest robić go wolniej. Można wprawiać się w nim, poprzez ćwiczenia z unoszeniem splecionych rąk z poziomu barków do kąta 60 stopni w górę i wracając nimi do poziomu barków, synchronizując ten energiczny ruch, z oddechem. Z wdechem unosimy ręce w górę, a z wydechem opuszczamy.

Na załączonym filmie z sesji jogi w Pracowni Mistrza, są pokazane dwa ćwiczenia z oddechem ognia; w pierwszym oddycham troszkę wolniej, w drugim przyspieszam. Ważne jest, żeby robić go w tempie najbardziej odpowiednim dla Ciebie, aby czerpać z tej techniki zdrowotne benefity.

Stopy w jodze i życiu codziennym

stopy w jodze

Ania Błażejewska

W piątek miałam przyjemność uczestniczyć w kolejnych warsztatach Gosi Kobus-Kwiatkowskiej, która tworzy treści jogowe pod szyldem @Anatomia Jogi. To dzięki jej warsztatom wplatam w swoje zajęcia piłeczki i rozluźnianie całej tylnej taśmy, czy takie trudne słowa jak nutacja, kontrnutacja, oraz opowiadam Wam dlaczego o mięsień biodrowo-lędźwiowy trzeba zadbać.
Tym razem na tapetę wzięła stopy. Opowiadała o tym dlaczego każdą pozycję stojącą warto budować od stóp, jak ich ustawienie i czucie podłoża przekłada się na postawę ciała i odwraca proces grawitacji, pozwalając nam na lewitację.

A jak Wasze stopy? Stoicie mocno na ziemii?
Do czasu moich studiów na AWF-e i początków mojej drogi związanej z prowadzeniem zajęć, nie zdawałam sobie sprawy, że dla wielu osób relacja ze stopami bywa trudna.
Jak wiadomo, jogę ćwiczymy na macie, na bosaka, tymczasem dla niektórych samo zdjęcie skarpetek jest nie lada wyzwaniem.
Masaż, czy automasaż stóp dla jednych jest świetną relaksacją, a dla innych czymś wręcz przeciwnym. Każdy z nas jest inny. Warto jednak sprawdzić jak stawiamy kroki, która powierzchnia stopy dotyka ziemi pierwsza, a przede wszystkim jak rozkładamy ciężar ciała na stopach w pozycjach stojących np.: w tadasanie – pozycji góry, w drzewie, w prasarita padottanasana czy w wojownikach. Jak zmiana kąta ułożenia stóp sprawia, że asana staje się bardziej stabilna, lub wręcz, w niektórych przypadkach, prawie niemożliwa do zrobienia.

Mam takie poczucie, że często na regularnych zajęciach, nie ma przestrzeni na dogłębne przyjrzenie się naszym stopom.
Myślę też, że takie zajęcia mogłyby być nudne. Dla mnie bynajmniej, ale teraz takie czasy, że świat biegnie, liczy się szybki efekt, rozciągnięcia, wzmocnienia czy relaksacji (też tam kiedyś byłam). Chociaż trzeba oddać, że w dobie pandemii, ten sam świat podejmuje próby zatrzymania się na oddech, czy dwa, a to już coś.
Miałam szczęście trafić w swoim życiu na nauczycieli, którzy opowiadali o takich niuansach, jak ustawienie stóp, czy praca ramion, może bez takiego zaangażowania anatomicznego jak u Gosi, ale wiedza z początków mojej praktyki, na trwałe weszła mi do głowy i na szczęście z biegiem lat nie uciekła.

Warsztat Gosi z Anatomii Jogi realizowany był w ramach cyklu #wyprawyanatomiczne. Dla tych, którzy interesują się anatomią jogi, albo samą jogą zdradzę, że będą kolejne warsztaty w ramach tego cyklu i to już w kwietniu. Tym razem o kolanach.

Co ma joga do stereotypów

pozycja bramy

Wśród ludzi funkcjonują różnego rodzaju stereotypy. Często można spotkać się z oceną opartą tylko i wyłącznie na popularnym skojarzeniu.

Oczywiście, lepiej w ten sposób prosto, jeśli nie prostacko, nie przyklejać etykietek, ponieważ może to być krzywdzące, dla osoby podlegającej takiej ocenie.
Jednak stereotypy nie biorą się znikąd i czasem warto zastanowić się, czy czasem sami w jakiś się nie wpisujemy. I co zrobić, żeby tak nie było lub żeby to zmienić? Przecież nie jest to łatwe. Ale możliwe:-)
Zauważenie swojego schematu, to połowa sukcesu, wiemy nad czym pracować. Można to obserwować i zmieniać. Natomiast częściej zdarza się, że w ogóle nie jest się świadomym, że działa się wg jakiegoś programu i co można z tym zrobić w takiej sytuacji? – Pójść na jogę.

Nie od dziś wiadomo, że joga i medytacja zmienia podejście do rzeczywistości, zmieniając powoli, lecz skutecznie umysłowe wzorce, które nam wdrukowano, a później sami je powielaliśmy, czasem latami. Regularna praktyka najpierw pozwala nam odkryć sposób w jaki działamy w różnych sytuacjach, czyli można odkryć pewne schematy, a poprzez regularną praktykę wybranej techniki, zachodzi zmiana wzorca. Dzieje się to poprzez tworzenie nowych połączeń nerwowych, rozluźnianie zbitej tkanki powięziowej, zmianę wzorców oddechowych, stymulowanie pracy układu hormonalnego, ale także poprzez bycie pod wpływem wyższych wibracji duchowej praktyki.

Podczas przedwiośnia jesteśmy odrobinę osłabieni. Zimowe miesiące z mniejszą ilością światła i ruchu, sprawiają, że każdemu trochę spada kondycja i może się zdarzyć, że będziemy mieli ochotę na lżejszą praktykę, dlatego dziś podrzucam dwa filmy z sesją jogi, nagrane na ubiegłorocznym urlopie. Jest to praktyka dla emocjonalnej i mentalnej równowagi. Część pierwsza to zestaw ćwiczeń o uziemiającym działaniu, gdzie bardziej koncentrujemy się na przepływie energii.
Druga część, to krija Kundalini Jogi dla emocjonalnej i mentalnej równowagi, redukująca objawy menopauzy.
Nie przez przypadek wracam do tej praktyki właśnie we wpisie o stereotypach:-), ponieważ wszyscy znamy taki, odnoszący się do kobiet w „pewnym wieku”;-) Ta krija działa tak, że ten stereotyp nie będzie Cię dotyczyć, nawet jeśli jesteś kobietą około 50-tki lub starszą. Dlaczego tak jest, wyjaśniam na filmie. Zapraszam do wspólnej praktyki:-)

Taniec kobiecej energii

Sesja Shakti dance

Dziś Dzień Kobiet, a ja jestem tuż po warsztatach Shakti Dance – jogi w tańcu, świetnie zorganizowanych przez Piarę Ravi z Wrocławia, a cudownie poprowadzonych przez wspaniałą Abiolę Akinbiyi. Dużo tych przymiotników, ale to wszystko prawda!:-)

Trzy dni spędziliśmy w górach, w pięknym otoczeniu. Pogoda również dopisała. Na chwilę powróciła zima, z całkiem dużą ilością, śniegu skrzącego się w słońcu, pod idealnie czystym niebem.

Spora część uczestników znała się z poprzednich warsztatów, które odbyły się w tym samym miejscu w sierpniu, więc atmosfera była już swojska.

Shakti dance jest jogą w tańcu wyrosłą na bazie Kundalini Jogi, a jej założycielką jest Sara Avtar – nauczycielka, która była wcześniej uczennicą Yogiego Bhajana. Oprócz studiowania przepływu energii w tańcu, implementowaniem filozofii jogicznej do opracowanej przez siebie formy pracy z ciałem, umysłem i emocjami, nagrywa płyty z przepiękną muzyką, której wielokrotnie mieliście okazję słuchać na lekcjach Kundalini Jogi w Pracowni Mistrza w Piasecznie.

Kundalini joga poprzez swoją strukturę i stałe zasady kojarzy mi się z energią męską (energią Shivy). Krije (zestawy ćwiczeń) są usystematyzowane i nie zmieniamy ich (poza łagodnymi modyfikacjami, aby dostosować ćwiczenia do możliwości uczestników). Sesja Shakti dance również odbywa się wg pewnego schematu, jednak daje więcej flow, można włączyć więcej spontaniczności, łagodności i miękkości, więc zdecydowanie bardziej kojarzy się z energią kobiecą.

Zarówno w poprzednich warsztatach, jak i w ostatnich uczestniczyło kilku panów i co ciekawe, wcale przez to nie postrzegam ich, jako mniej męskich. Wręcz przeciwnie. Wyłuskanie w sobie pierwiastka kobiecego, bardziej podkreśla ich pozytywny męski aspekt, czyli siłę i oparcie, które ona daje.

Niedawno oglądałam film o Patricku Swayze, który był bardzo męski w typie urody, ale było w nim dużo miękkości i wrażliwości i jestem przekonana, że stało się tak, ponieważ był tancerzem. Taniec wydobywa w nas, co najlepsze i najpiękniejsze. Jeśli ktoś rusza się z gracją, to nie można od niego oderwać oczu.
Zatracając się w tańcu, zwiększamy przestrzeń dla siebie, będąc jednocześnie uważnym na tańczących w pobliżu. Uwalniają się emocje, które można przeżyć w bezpiecznej przestrzeni grupy, której ufamy i nauczyciela, który nas prowadzi i wspiera. I znowu mamy tu element terapeutyczny, jak i wymiar duchowy.

Poważnie biorę pod uwagę wzięcie udziału w pierwszym w Polsce kursie nauczycielskim Shakti dance. Jeśli ktoś z Was rozważa rozwinięcie swojej jogicznej praktyki, to na Festiwalu Kundalini Jogi w Tarasce, który jest zaplanowany w terminie 3-6 czerwca 2021, Abiola będzie prowadzić warsztat, na którym można będzie spróbować i posmakować Shakti dance. Przyjeżdżajcie!:-)

A tymczasem można popatrzeć i zachwycić się tą techniką na poniższym filmie.

Joga na zdrowie

Małgorzata Pieczyńska w artykule Yoga & Ayurveda o wpływie jogi na zdrowie

Na temat pozytywnego wpływu jogi na zdrowie mówi się już od wielu lat. Ci, którzy praktykują, są dowodem na jej terapeutyczne działanie.
Kilka lat temu, jedna z nauczycielek, na Festiwalu jogi w Tarasce dzieliła się swoimi doświadczeniami z czasów leczenia choroby Hashimoto. Przez długi czas. swoją praktyką uczyniła zestaw na stres nadnerczy i nerek, który reguluje działanie całego układu hormonalnego. Stopniowo poprawiały się wyniki badań, dawki leków mogły być stale zmniejszane, aż do całkowitego zaprzestania ich przyjmowania. Okazuje się, że ta krija doskonale wspiera leczenie choroby Hashimoto, a na lekcjach Kundalini Jogi w Pracowni Mistrza była przedmiotem naszej praktyki w styczniu. Uczestniczka moich zajęć relacjonuje, że dzięki praktyce Kundalini Jogi (u innego nauczyciela, ale to nie istotne;-), uniknęła operacji kręgosłupa. Moja koleżanka – nauczycielka KJ zmagająca się z RZS, na warsztatach z profesorem Sat Bir Singh Khalsa, opowiadała mi, że joga bardzo poprawiła komfort jej życia. Russell Brand w swoich filmach i podkastach, opowiada o tym, jak Kundalini Joga pomogła mu w wychodzeniu z choroby alkoholowej. To bardzo spektakularne przykłady działania jogi na zdrowie, a poprawa ogólnej kondycji, umiejętność radzenia sobie z sytuacjami stresowymi, odporność na infekcje, są nie mniej ważne. Pobocznym efektem działania jogi jest utrzymywanie młodego wyglądu, a także stanu ducha:-) Wystarczy popatrzeć choćby na zdjęcia Małgorzaty Pieczyńskiej – znanej polskiej aktorki, czy Stinga.

Wyżej wspomniałam o Profesorze Sat Bir Singhu, który jest neurofizjologiem i na Uniwersytecie Harvarda od lat zajmuje się badaniami klinicznymi nad wpływem jogi na zdrowie, a w którego warsztatach miałam przyjemność uczestniczyć dwukrotnie. Poniżej zamieszczam dwa krótkie filmy z udziałem profesora; w pierwszym opowiada o wnioskach z tych badań, a drugi prezentuje fragment zajęć z nim. Ciekawostką jest to, że Profesor Sat Bir Singh Khalsa ma polskie korzenie:-)

Joga na zdrowie
Joga na zdrowie

Prezentownik Bogini

https://sesjewellery.com/prezentownik

Jeśli interesujesz się rozwojem duchowym, pociągają Cię różne tematy wykraczające poza pracę, płacenie rachunków, robienie zakupów i oglądanie seriali, to zajrzyj do katalogu , który stworzyły Agnieszka i Kamila, postanawiając zebrać w jednym miejscu kontakty, produkty i usługi, związane z poszerzaniem świadomości. Może zechcesz sprawić sobie lub komuś prezent?