Amrit Vela – czas ambrozji

Amrit Vela - czas ambrozji

Wiele jogicznych przekazów mówi o najlepszym czasie na medytację. Są to godziny pomiędzy 3:00 nad ranem a 6:00. Osoby zajmujące się fotografią zauważyły, że wczesnym rankiem jest wspaniałe światło, spowodowane kątem padania promieni słonecznych o tej porze. Przyroda dopiero budzi się. Umysł człowieka jest jeszcze uśpiony i swoją aktywnością nie zagłusza tego, co stanowi esencję nas samych.

Podświadomość otwiera swoje podwoje, dlatego medytowanie ma ogromną, transformującą moc. Amrit Vela, to najlepszy czas na duchową praktykę – sadhanę.

Adeptom Kundalini Jogi, Yogi Bhajan zalecał grupową sadhanę, a praktyka obejmowała czytanie Japji Sahib świętego poematu, będącego zapisem wglądów siedmiu z dziesięciu Guru Sikhów. Jest to tekst służący przemianie, dzięki wibrowaniu w wyższych stanach świadomości.
Kolejnymi elementami porannej sadhany jest praktyka kriji, a następnie powtarzanie siedmiu mantr:
Ek Ong Kaar (poranne zawołanie) – „Jedna energia stwarza świat. Prawda jest jej imieniem”,
Wah Yantee – mantra wzmacniająca kreatywość,
Mul Mantra – mantra składająca się w oryginalnym tekście ze 108 liter, co wiąże się ze 108 elementami kosmosu. Ta mantra jest tematem na oddzielny post.
Sat Siri, Siri Akal – mantra o istnieniu poza czasem i przestrzenią,
Rakhe Rakhenahar – mantra dodająca otuchy,
Wahe guru, Wahe Jio – hymn radości,
Guru Ram Das – mantra na cześć czwartego guru Sikhów – opiekuna Ery Wodnika.

Taka poranna praktyka zwykle ma miejsce podczas warsztatów i festiwali, podkreślając wyjątkowość wydarzenia.

Na samym początku mojego bycia nauczycielką Kundalini jogi, gdy tworzyłam swoją pierwszą stronę, zastanawiałam się, jak nazwać swoją potencjalną szkołę jogi i mój wybór padł wówczas na Amrit Vela. Podoba mi się brzmienie i znaczenie tego określenia, ale przede wszystkim kojarzy mi się ze stanem w trakcie i po praktyce jogi. Amrit Vela – czas ambrozji. Nawet jeśli zajęcia odbywają się wieczorem, to sadhana – praktyka adepta jogi daje nam przestrzeń dla siebie samego, czas na bycie tu i teraz.

Tu możesz zajrzeć na pierwszą stronę mojego autorstwa o Kundalini jodze, sporo tu takich podstawowych informacji o elementach i strukturze zajęć, energii kundalini, o czakrach, niektórych krijach, erze wodnika itp.

Ścieżki Sacrum

Joga w plenerze

To tytuł fantastycznego programu nadawanego w moim ulubionym kanale TV. Cykl składający się z pięciu godzinnych odcinków o doświadczaniu natury, mądrości, wędrówki, samotności i piękna. Wszystkie te filmy mówią o poszukiwaniu przez człowieka przestrzeni w świecie zewnętrznym, w której mogą poczuć przestrzeń i bezkres samego siebie. Cały cykl jest bardzo interesujący, pokazuje doświadczenia różnych ludzi, z różnych kultur i zapierające dech w piersiach widoki, a wszystko uzupełnia muzyka pasująca nastrojem do każdego kadru i samo oglądanie tych filmów wprowadza mnie w medytacyjny stan. Jest to bardzo odprężające.

Z reguły w moich wpisach jest dużo o terapii jogą, czasem podrzucam definicje terminów z filozofii jogi, z którymi możecie się zetknąć, jednak rzadko piszę o aspekcie mistycznym. Joga jest jedną z wielu ścieżek, w których możemy dostąpić sacrum – poczucia bycia cząstką kosmosu, bycia z nim w absolutnej harmonii.

To bardzo intymne doświadczenie i być może w poezji można znaleźć odpowiednie słowa na opisanie i przekazanie tego stanu. O ile ogólnie dobre samopoczucie, stan relaksu po zajęciach jogi, a także pewna podniosłość jest czymś powszechnym, o tyle dostąpienie takiego stanu …łaski jest absolutnie wyjątkowe i nie zawsze ma miejsce w czasie praktyki.

W przeróżnych przekazach mistyków jest mowa o doświadczeniu Obecności. Nie ma znaczenia rodzaj duchowej praktyki; na pewno każdy z Was słyszał o przeżyciach świętych chrześcijańskich, oświeceniu Buddhy, czy transach szamanów z Ameryki Południowej; przeróżne relacje mówią o podobnych doświadczeniach.

We wszystkich ścieżkach chodzi o to samo: o wyzwolenie od cierpienia. I nawet jeśli założenia i praktyki się różnią, można w nich znaleźć wiele wspólnych elementów.

Czy takie podniosłe i rzadkie doświadczenie przekłada się na codzienność? Tak, bo często jest to brama do odkrycia swojego życiowego potencjału. To jest coś, co zmienia wszystko.

W Kundalini Jodze mówimy o podniesieniu Kundalini, która jest energią i można ją bardzo mocno poczuć fizycznie i psychicznie, to oznacza ona przede wszystkim twórczy potencjał każdego z nas, który zaczyna przejawiać się w codziennym życiu. Niektórzy oddają się twórczej pasji: malowaniu, pisaniu, graniu na jakimś instrumencie, czy śpiewaniu, niektórzy realizują się w działalności na rzecz jakiejś społeczności, niektórzy zaczynają realizować marzenia, niektórzy zaczynają mieć odwagę totalnie zmienić swoje życie zawodowe…
Jaka by nie była forma przejawiania tej energii, to można zauważyć, że zostaje zaspokojona jakaś nieokreślona tęsknota, która pchnęła nas na drogę rozwoju.

Pamiętam, że będąc na kursie nauczycielskim, gdzie każdy zjazd zaczynaliśmy od kręgu i opowiadania o swoich przemyśleniach, mówiłam o uczuciu nieokreślonej pustki, którą czułam gdzieś w okolicy serca, zanim zaczęłam uprawiać jogę. Ta pustka i tęsknota za bliżej nieokreślonym czymś, zniknęła. I choć nie zniknęły problemy i wyzwania codzienności, to łatwiej mi teraz sobie z nimi radzić. A bycie nauczycielką jogi, to coś znacznie więcej, niż hobby. To dharma.

Od 2 września wracamy do Pracowni Mistrza!

Stęskniłam się za Wami. Stęskniłam się za regularnym prowadzeniem zajęć. Z początkiem września wracamy do Pracowni Mistrza we wtorki i czwartki o 19:30.

Wakacyjna laba jest fajna do czasu:-) Będziemy powiększać strefę komfortu poprzez regularną praktykę:-)

Wakacje sprzyjały kontemplowaniu przyrody, aktywnościom na świeżym powietrzu. W tym roku lato było wyjątkowo słoneczne i dobrze! Nie ma to jak witamina D naturalnie wytworzona przez organizm. Ruch na powietrzu, dużo świeżych warzyw i owoców, zwolnienie tempa i podziwianie piękna przyrody, to najlepszy sposób zadbania o zdrowie.

Kilka razy udało się zebrać całkiem sporą grupę na jodze w parku. Zajęcia były przyjemne, jednak pogoda czasem stopowała nasze zapędy praktykowania na powietrzu. Jedne nawet spontanicznie zostały przeniesione do domu jednej z uczestniczek:-) Akurat przed wyjściem do parku zaczęło padać, ale bardzo mieliśmy ochotę na jogę i na spontanie jedna z osób, zaproponowała, żeby poćwiczyć u niej w domu (Dzięki Magda). To była szybka akcja i krótka, ale treściwa sesja, na której przećwiczyliśmy kriję na odporność od chorób i medytację uzdrawiającą z mantrą Ra Ma Da Sa.

A ponieważ krija tak świetnie poszła nam na tej sesji i była piękna energia w czasie praktyki, to postanowiłam nagrać film z Kriją na odporność. Poniżej go zamieszczam i zachęcam do subskrypcji mojego kanału na Youtubie o jakże wyszukanej nazwie:-) Kundalini Joga w Piasecznie.

Film zawiera również relaksację prowadzoną Jacobsona (od 24 do 33 minuty).

Zapraszam do Pracowni Mistrza już od 2 września (wtorki i czwartki) na godz. 19:30 na ćwiczenia, medytację i relaks w dźwiękach.

Powięź, czyli co wspólnego ma czaszka z miednicą

Chociaż każdy z nas uczył się o funkcjach układu mięśniowo-szkieletowego, nerwowego, czy układu krążenia, to na ogół sposób, w jaki tę wiedzę na przekazywano, ograniczał się do spojrzenia na te układy oddzielnie. Mało tego, funkcjonowanie układu mięśniowo-szkieletowego, w takiej typowo szkolnej metodzie, zostało ograniczone do kwestii ruchowych i stabilizacyjnych poszczególnych mięśni, więzadeł, czy stawów. Zakładano, że warto rozpatrywać ich działanie jedynie biorąc pod uwagę bezpośrednie połączenie mięśnia, kości i stawu, które ewentualnie sumują się w jakimś fizycznym wycinku ludzkiego ciała. W prawie każdym specjalistycznym tekście przedstawia się je pozbawione swoich połączeń neurologicznych i naczyniowych, oddzielone od sąsiadującego obszaru. Np. w książce o pozycjach Hatha Jogi Leslie Kamonoffa „Ilustrowany przewodnik anatomiczny” bardzo wyraźnie to widać. Każda z asan jest opisana w kontekście pracy pojedynczej grupy mięśni podczas tworzenia różnych dźwigni mechanicznych. 

Doświadczenia terapeutów zajmujących się alternatywnymi metodami pracy terapeutycznej: osteopatów, masażystów, położnych, tancerzy i nauczycieli jogi, jednak mówiły co innego; że ludzkie ciało jest jednością i problemy bólowe w jednym obszarze ciała, mogą wynikać lub są przyczyną przeciążeń i kompensacji całkiem odległego miejsca, teoretycznie w ogóle nie związanego z obszarem, w którym u pacjenta pojawił się ból lub objawy innego schorzenia. Dopiero niedawno zebrano te obserwacje i złożono w całość stanowiącą metodę pracy z meridianami mięśniowo-powięziowymi, czyli inaczej z taśmami anatomicznymi. 

W 1997 r. pierwszy raz zostały one opisane przez  Thomasa Myersa i opublikowane w Journal of Bodywork and Movement Therapies. Dalsze obserwacje doprowadziły do zbadania, w jaki sposób nasze ciało jest biologicznie ułożone, w jaki sposób myśli i w jaki sposób pamięta różne zdarzenia z naszego życia. 

Okazało się, że niezależnie od tego, co mięśnie mogą robić pojedynczo, całe ciało jest zintegrowane w obrębie sieci powięziowej. 

Powięź, inaczej taśma anatomiczna, to włóknista tkanka kolagenowa przyczepiona do narządów, kości i mięśni, odżywiająca je ponieważ ich składnikiem jest m.in. kolagen. Nadaje naszym ciałom określony kształt. Patrząc na ciało, gdy ma ono wyprostowaną postawę, taśmy anatomiczne przebiegają pionowo. Przenoszą obciążenia i ruch poprzez struktury mięśniowo – powięziowe wokół szkieletu. Tkanka łączna łączy komórki ciała, kieruje przepływem płynów i ma zdolność do przechowywania i przekazywania informacji innym narządom.  

Każda zmiana nacisku i związanego z tym napięcia, powoduje, że ciekłokrystaliczne półprzewodnikowe konstrukcje wilgotnego kolagenu i innych białek, generują sygnały bioelektryczne, które są przekazywane do naszego układu nerwowego, przechodząc wzdłuż błony nerwu. Dlatego ciało reagując na emocje, zapisuje je w komórkach. Utrwalenie postawy ciała na skutek emocji powoduje zbijanie się tkanki, tworząc coś, co my w jodze często nazywamy blokadami energetycznymi. Np. nawykowe zaciskanie szczęk na skutek stresu wpływa na staw skroniowo-żuchwowy, pobudza układ nerwowy współczulny, na który bezpośrednio reaguje mięsień biodrowo-lędźwiowy stawiając nas w gotowości do walki lub ucieczki. 

Jest sześć głównych typów powięzi: 

– taśma powierzchniowa tylna 
– taśma powięziowa przednia 
– taśma spiralna 
– taśma boczna 
– taśma kończyn górnych 
– taśma głęboka przednia 

Na Festiwal Kundalini Jogi w Tarasce, przygotowałam warsztat, w którym bezpośrednio będziemy mogli doświadczyć pracy wszystkich taśm.

Bardzo ciekawą kriję Kundalini Jogi, gdzie większość ćwiczeń (co jest dość rzadkie), będziemy wykonywać w pozycji stojącej, poprzedzi sesja rozluźniająca oparta na ćwiczeniach Feldenkraisa. Będzie oczywiście również medytacja i relaks.

Zapraszam w środę 2 czerwca na godzinę 17:00 do sali 100.
Jeśli pogoda pozwoli (a prognozy są optymistyczne), przeniesiemy się z warsztatem na zewnątrz blisko hali namiotowej.

Koniecznie zapoznajcie się z całym programem Festiwalu Kundalini Jogi, ponieważ zapowiada się niesamowicie interesująco:-)

Aura – Spektrum białego światła

biały w praktyce jogi

Kolory symbolizujące poszczególne czakry, składają się na spektrum światła białego, tęczę.

Tu znajdziesz linki do opisu każdej z czakr:

Muladhara – czakra podstawy
Svadisthana – czakra sakralna
Manipura – czakra splotu słonecznego
Anahata – czakra serca
Visuddha – czakra gardła
Adźna – czakra Trzeciego Oka
Sahasrara – czakra korony

Rozwijając świadomość wraz z odblokowywaniem czakr, kolory te łączą się w białe światło – światło jogi – oświecenie. Obudzona energia kundalini swobodnie płynie nadi Shushumna, a my realizujemy swoje talenty i emanujemy tym światłem.
Aura człowieka, czyli fizycznie, pole elektromagnetyczne, które wytwarzamy i które otacza całą naszą istotę, jest szerokie, dając nam ochronę i zdolność wpływania na energię otoczenia.

Światło czarne, to oksymoron. Nie ma czarnego światła;-) Ciemność to po prostu jego brak. Kiedy praktykujemy jogę, rozwijamy się. W Kundalini jodze, często używamy mantry Wahe guru, czyli cieszymy się, że przechodzimy od ciemności do światła. Dlatego do praktyki Kundalini Jogi najlepiej jest ubierać się na biało.
Na festiwalu Kundalini Jogi, czy warsztatach zawsze dominuje kolor biały, który podkreśla odświętność wydarzenia. Często mówimy również o energii grupy, która łącząc się w praktyce jogi, mnoży pozytywną energię – wzmacniamy światło. Bardzo podoba mi się fragment Japji Sahib, który to obrazuje:

„Niech braterstwo rodzaju ludzkiego,
będzie najwyższym zakonem joginów;
opanuj umysł i opanuj świat.

Kłaniam Ci się, kłaniam…

Pierwotnemu, czystemu światłu,
bez początku i bez końca,
przez wieki wszystkie, jednemu.”

Aby wzmocnić swoją aurę, ubieraj się na biało, ponieważ biały, będący sumą kolorów wszystkich czakr, pozostawia nas neutralnymi w odniesieniu do otoczenia, a odbijamy to, co negatywne. Sprawdź, czy biały ubiór robi różnicę:-)

10 ciał świadomości

10 ciał świadomości

1. Dusza

Trudno jest pisać o duszy, bo jest poza intelektualnym pojmowaniem. Nie podlega czasowi, nie ma płci. Jest jednym z uniwersalną kreacją.

Językiem duszy jest intuicja, wizja, wgląd. Najwspanialsze utwory muzyczne są (tak sobie myślę) efektem takiego intuicyjnego wglądu. Kiedy, słuchając pięknej muzyki, „zapominasz o bożym świecie”, to masz duchowe doświadczenie. Tak samo, gdy medytujesz lub zachwycasz się przepięknym widokiem. Wtedy znika cierpienie.

Dusza jest, jak jądro atomu, czymś niepodzielnym i bardzo wewnętrznym. Poza intelektualną oceną. Jest takim wewnętrznym słońcem. Gdy działamy zgodnie z nią, czujemy się w harmonii z całym wszechświatem.

2. Umysł negatywny

Gdy wpadniesz na pomysł jakiegoś przedsięwzięcia i słyszysz wewnętrzny głos, który wyszukuje zagrożenia, które się wiążą z jego realizacją, to właśnie wtedy odzywa się umysł negatywny. Być może zaczynasz widzieć w tym pomyśle coraz więcej minusów, to znak, że umysł negatywny przejął kontrolę.

Z pozoru może wydawać się, że umysł negatywny jest czymś negatywnym;-) ale jednak ma swoje plusy dodatnie również, ponieważ ma funkcję ochronną.

Dobrze jest być świadomym zagrożeń, które wiążą się z jakąś ideą, pomysłem. Najprostszą analogią jest chęć skoczenia do wody; miejsce piękne, woda błękitna, słonko świeci, ale warto jest najpierw zbadać brzeg, sprawdzić głębokość wody i czy nie ma w tym miejscu jakichś przedmiotów, które mogłyby nas poranić. To właśnie ta świadomość zagrożenia, pozwoli zbadać, czy taki skok może być bezpieczny. Możemy być mistrzami pływania, a jednak zbadanie warunków, w których przez chwilę nasze kompetencje mogą zaistnieć lub nie mieć żadnego znaczenia, jest ochronną funkcją umysłu negatywnego. Jednak jeśli damy dojść do głosu wyłącznie umysłowi negatywnemu, wtedy żadne marzenie nie ma szansy na realizację.

3. Umysł pozytywny

Pozostańmy w tym pięknym miejscu, na nadmorskim klifie połyskującym w słońcu. Patrzymy w błękit wody, w której promienie słońca połyskują tysiącem świetlistych refleksów. Mamy ogromną chęć schłodzić się w morskich falach. Właśnie w tym momencie umysł pozytywny przypomina, że to takie przyjemne uczucie… Znasz technikę skoków i świetnie pływasz. Rusz się! Skacz! Poczuj dreszczyk emocji:-) Wykorzystaj sytuację, warunki i swoje umiejętności. Dla takich chwil warto żyć!

Umysł pozytywny popycha nas do realizacji marzeń, do wychodzenia ze strefy komfortu i poprzez pozytywną motywację wewnętrzną, do rozwoju. I tu są plusy dodatnie umysłu pozytywnego.

Czy są jakieś plusy ujemne? Tak, są. Jeśli działamy tylko z poziomu umysłu pozytywnego widząc tylko szanse, a nie widząc żadnych zagrożeń, nieświadomie można zrobić sobie lub komuś krzywdę.

4. Umysł neutralny

Umysł neutralny, to inaczej umysł medytacyjny. To nie jest stan ważenia szans i zagrożeń, wręcz przeciwnie. To jest stan absolutnej pewności, nie wymagający jakiejkolwiek analizy. Taki stan uzyskuje się praktykując medytację. I to też nie od razu. Gdy zaczynasz medytować, to na początku, różnych myśli, czasem zupełnie zaskakujących, pojawia się nawet więcej, a jest to związane z tym, że podświadomość zaczyna wypuszczać, to co nagromadziło się w niej latami.

Trzeba pozwolić myślom płynąć i tylko zauważać, co dzieje się na scenie Twojego umysłu. Nie musisz się niczego doszukiwać, próbować zrozumieć, dlaczego myślisz o tym, czy tamtym. Pozwól, aby coś po prostu sobie zaistniało. Za którymś razem, zauważysz, że na tej scenie zaczyna dziać się coraz mniej. Jest coraz spokojniej. Coraz łatwiej jest być dla siebie samego postronnym obserwatorem. To jest stan medytacyjnego umysłu, w którym wszystko jest właściwe, takie jakie jest.

5. Ciało

Ciało jest narzędziem. Ciało nigdy nie kłamie. Zanim zadziała umysł negatywny, czy pozytywny ze swoją analizą, ciało odpowiada na emocje, które są produktem myśli. Rozwijanie świadomości ciała, uczy nas wiele o sobie samym i informuje o stanie psychiki. Nasze funkcjonowanie na poziomie fizycznym wiąże się z tattvami, czyli żywiołami: ziemią, wodą, ogniem, powietrzem i eterem – jesteśmy przecież mikrokosmosem. Nasze ciało w maleńkiej skali odzwierciedla cały kosmos.

Materialne ciało, wespół z umysłem i naszymi ciałami energetycznymi, służy do realizacji celu ducha. Gdy go odnajdziemy i zaczniemy realizować, wszystko płynie łatwo. Działając, korzystamy z intuicji, która prowadzi nas do właściwych ludzi i we właściwe miejsca.

6. Linia łuku

Na pewno każdy zwrócił uwagę na aureolę widoczną w wizerunkach świętych nad głową. To nasze pierwsze ciało energetyczne. Każdy z nas je ma. To coś w rodzaju routera, który łączy nas z siecią uniwersalnej świadomości. I jak w przypadku routera, dobrze jest gdy ma dobre zabezpieczenie. Mocna linia łuku działa na rzecz integralności tego co wewnątrz nas z tym co na zewnątrz; krótko mówiąc, aby to w co wierzymy i co myślimy, znalazło odzwierciedlenie w tym co mówimy i jak działamy; żebyśmy byli w tym spójni.

Kobiety mają dodatkową linię łuku nad piersiami, która chroni, to co w kobiecie delikatne – umiejętność kochania, odczuwania współczucia, bezwarunkową miłość. O ile, mężczyźni zwykle lubią rywalizację, kobiety raczej cenią współpracę, współdziałanie. Medytacja z mantrą Sat Kartar wzmacnia kobiecą linię łuku.

7. Aura

Aura to pole elektromagnetyczne wytwarzane przez nasze ciało, jako wynik działania układów hormonalnego i nerwowego. Jest wynikiem przepływu Prany – energii życiowej, w kanałach nadis.

Otacza całą istotę człowieka, a także każdy element przyrody. Wzmacnianie aury i jej oczyszczanie służy ochronie przed negatywnymi energiami. Poprzez kontakt z innymi ludźmi, zwłaszcza kontakty seksualne, energie innych osób zapisują się w naszej aurze. To dlatego różne relacje, w pewien sposób nas zmieniają, ponieważ wymieniamy się energią z innymi.

Jeśli czujesz, że spotkanie z jakąś osobą Ci nie służy, czujesz się wydrenowany z energii, albo odczuwasz emocje, które pojawiły się jakby znikąd, to najłatwiejszym sposobem na oczyszczenie się z niej, jest po prostu wzięcie prysznica. Polecam również krótką medytację – 20 oddechów oczyszczających. Można również okadzić siebie i dom drzewem palo santo lub białą szałwią. Bardzo popularne ostatnio olejki eteryczne również dobrze się sprawdzają, np. używane do kąpieli lub zakroplone do specjalnego kominka, do którego wlewa się wodę i zapala pod nim małą świeczkę.

Dźwięki dzwonków, mis tybetańskich, a także wibracje mantr wpływają na oczyszczanie i wzmacnianie aury również, ponieważ podczas głębokiego relaksu, odblokowują się kanały energetyczne i energia może swobodnie płynąć.

8. Ciało praniczne

Prana jest energią życiową. Zasila wszystko, co żyje, a nośnikiem prany jest oddech (Pavan). Każdy, kto praktykuje pranajamę, czyli świadomie korzysta z mocy oddechu, jest Pranee.

Za każdym razem, gdy czujesz, że masz mało energii, skorzystaj z narzędzia, które masz zawsze przy sobie, czyli z mocy swojego oddechu. Kundalini joga oferuje tak wiele przeróżnych technik oddechowych, że jest w czym wybierać:-)

Prana krąży kanałami energtycznymi zwanymi nadis lub meridianami. Są trzy główne: ida, pingala i szuszumna.

Ida przebiega po lewej stronie ciała i wiąże się z energią żeńską, pasywną, chłodną, z przywspółczulnym układem nerwowym, który włącza się wtedy, gdy wchodzimy w stan odprężenia. Ida koresponduje z prawą półkulą mózgową, czyli tą kolorową, artystyczną.

Pingala przebiega po prawej stronie ciała i wiąże się z energią męską, aktywną, gorącą i ze współczulnym układem nerwowym, który włącza nas w tryb działania. Pingala koresponduje z lewą półkulą mózgową związaną z funkcjami analitycznymi.

Szuszumna jest głównym kanałem energetycznym, którym wznosi się energia Kundalini, która jest czymś innym, niż Prana. O energii Kundalini napiszę więcej przy innej okazji.

Ciało praniczne przenika ciało fizyczne, umysł, linię łuku i aurę, a prana płynąc w różnych kierunkach wpływa na każdy aspekt istnienia. Jest pięć głównych kierunków przepływu prany tzw. vayu: prana – związana z oddechem i pobieraniem, apana – związana z wydalaniem, samana – związana z przyswajaniem, udana – związana z komunikacją i vyana, otaczające całe ciało.

9. Ciało subtelne

Jest to eteryczny aspekt istnienia człowieka. Po śmierci, gdy odłącza się od ciała fizycznego i pranicznego, odprowadza duszę do niebieskich eterów.

Oglądałam kiedyś film o Georege’u Harrisonie, który od czasu podróży Beatlesów do Indii i fascynacji jogą i medytacją, jako jedyny pozostał na tej ścieżce i medytował do końca życia, został wegetarianinem i swoim postępowaniem potwierdzał zmianę, jaka dokonała się w nim na poziomie duchowym.
W filmie, żona Georga Harrisona wspominała moment, gdy zmarł w swoim domu (był chory na raka). W momencie, gdy zmarł, pokój, w którym to miało miejsce, wypełnił się jasnym światłem. Widziały to wszystkie osoby obecne przy nim, gdy odchodził.

Energia ciała subtelnego zawiera podświadomość. Jeśli człowiek ją rozumie, to ma szersze spojrzenie na grę toczącą się na scenie kosmosu. Odkrycie planu duszy i realizacja jej potencjału odbywa się na subtelnym poziomie istnienia, ale urzeczywistnia się w świecie, który znamy – w jego materialnym i niematerialnym wymiarze, jako prosperity, czyli pomyślność, jako Har.

10. Ciało promienne

Gdy wszystkie aspekty naszego człowieczeństwa są zintegrowane i są w równowadze, wówczas zyskujemy promienność. Jesteśmy piękni fizycznie i duchowo. Mamy pozytywny wpływ na otoczenie – jesteśmy zmianą, którą chcemy widzieć w świecie. Mamy moc do tego, aby inspirować innych.

Wahe guru, to mantra, która oznacza przejście z ciemności do światła. Przez wahe guru wyrażamy radość bycia w połączeniu z Uniwersalną Inteligencją.

Koncepcja 10 ciał w Kundalini Jodze

Kurs nauczycielski Kundalini Jogi

W Kundalini Jodze, oprócz systemu czakr, pracujemy z dziesięcioma ciałami, wymienionymi poniżej:

  1. Ciało Duszy
  2. Negatywny Umysł
  3. Pozytywny Umysł
  4. Neutralny Umysł
  5. Ciało fizyczne
  6. Linia łuku
  7. Aura
  8. Ciało praniczne
  9. Ciało subtelne
  10. Ciało promienne

Koncepcja 10-ciu ciał zakłada, że wszystkie te ciała przenikają się nawzajem, stanowiąc całą istotę człowieka. Opis każdego ciała znajdziesz w tym poście: 10 ciał świadomości

O ile koncepcja czakr wiąże się z funkcjonowaniem człowieka na poziomie ciała i psychiki i dość łatwo wytłumaczyć ją w sposób naukowy, o tyle koncepcja 10-ciu ciał jest bardziej ezoteryczna. Ale przecież cała warstwa będąca poza naukowym rozumieniem, jest również bardzo interesująca. To co naukowe i namacalne (terapeutyczną moc jogi) można porównać do powieści z fabułą, wątkami i strukturą, natomiast to co ezoteryczne, z ulotną symboliką, nawiązaniem do energii, można porównać do poezji.

System czakr można odnieść do piramidy Maslowa. Dzięki jodze stymulujemy przepływ energii w poszczególnych czakrach, czasem pracując z którąś bardziej intensywnie, ponieważ dostrzegamy, że pewne jakości wymagają większej uwagi. Dostrzegamy, że na jakimś psychicznym, emocjonalnym lub fizycznym poziomie przepływ energii jest słabszy i poprzez odpowiednio dobraną kriję możemy tę energię wyrównać.

W przypadku 10-ciu ciał trudno jest wyodrębnić każde z nich i ustawić w jakiejś kolejności, a listę którą podałam na wstępie, można uznać za umowną. Wszystkie te jakości są równe i przenikają się wzajemnie w równym stopniu, bo czy można wyobrazić sobie funkcjonowanie tylko ciała fizycznego? Nie. Wszystko, co żyje przenika prana, zasilając całą ludzką istotę. Czy można jakoś oddzielić umysł od funkcjonowania na poziomie fizycznym? Nie, dlatego, że w każdej sekundzie o czymś myślimy, przetwarzamy, to co dzieje się w umyśle, zamieniając lub nie;-) myślenie w działanie. A dlaczego myślimy w ten czy inny sposób? Bo zawieramy sumę doświadczeń swoich i swoich przodków, zawieramy subtelną energię, przekaz pokoleniowy, a także geny. Ale w tym wszystkim jest jakaś esencja, która stanowi jednak o unikalności każdej istoty.

Wszystko to, o czym wyżej napisałam, można nazwać świadomością człowieka.