Na temat pozytywnego wpływu jogi na zdrowie mówi się już od wielu lat. Ci, którzy praktykują, są dowodem na jej terapeutyczne działanie.
Kilka lat temu, jedna z nauczycielek, na Festiwalu jogi w Tarasce dzieliła się swoimi doświadczeniami z czasów leczenia choroby Hashimoto. Przez długi czas. swoją praktyką uczyniła zestaw na stres nadnerczy i nerek, który reguluje działanie całego układu hormonalnego. Stopniowo poprawiały się wyniki badań, dawki leków mogły być stale zmniejszane, aż do całkowitego zaprzestania ich przyjmowania. Okazuje się, że ta krija doskonale wspiera leczenie choroby Hashimoto, a na lekcjach Kundalini Jogi w Pracowni Mistrza była przedmiotem naszej praktyki w styczniu. Uczestniczka moich zajęć relacjonuje, że dzięki praktyce Kundalini Jogi (u innego nauczyciela, ale to nie istotne;-), uniknęła operacji kręgosłupa. Moja koleżanka – nauczycielka KJ zmagająca się z RZS, na warsztatach z profesorem Sat Bir Singh Khalsa, opowiadała mi, że joga bardzo poprawiła komfort jej życia. Russell Brand w swoich filmach i podkastach, opowiada o tym, jak Kundalini Joga pomogła mu w wychodzeniu z choroby alkoholowej. To bardzo spektakularne przykłady działania jogi na zdrowie, a poprawa ogólnej kondycji, umiejętność radzenia sobie z sytuacjami stresowymi, odporność na infekcje, są nie mniej ważne. Pobocznym efektem działania jogi jest utrzymywanie młodego wyglądu, a także stanu ducha:-) Wystarczy popatrzeć choćby na zdjęcia Małgorzaty Pieczyńskiej – znanej polskiej aktorki, czy Stinga.
Wyżej wspomniałam o Profesorze Sat Bir Singhu, który jest neurofizjologiem i na Uniwersytecie Harvarda od lat zajmuje się badaniami klinicznymi nad wpływem jogi na zdrowie, a w którego warsztatach miałam przyjemność uczestniczyć dwukrotnie. Poniżej zamieszczam dwa krótkie filmy z udziałem profesora; w pierwszym opowiada o wnioskach z tych badań, a drugi prezentuje fragment zajęć z nim. Ciekawostką jest to, że Profesor Sat Bir Singh Khalsa ma polskie korzenie:-)